á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Dlaczego?
W brzydki dzień perypetie Małego Ptysia i Billa rozchmurzą niebo. Podobnie będzie z wisielczym humorem. Zły nastrój znika, jak za dotknięciem czarodziejskiej patelni, a kąciki ust unoszą się do góry i przypominają kształtem banana (tego można owijać cienkim naleśnikiem i posypać cynamonem, polać mleczną czekoladą i ozdobić kleksem bitej... ale lepiej wrócę do recenzji). Przy lekturze „Małego Ptysia”, już na pierwszej stronie chore ciało zdrowieje, bo to książeczka niebywała. Nie dość, że zabawna, to pięknie rysowana. Nie dość, że smaczna, to także ciepła i prozdrowotna.
Same plusy.
agaKUSIczyta